foto, conhecem?

Za cztery dni odchodzę z firmy, w której pracowałam 7 ładnych miesięcy. Na zdjęciu jesteśmy jeszcze w komplecie. Z wykruszającej się powoli ekipy, odchodzę prawie ostatnia. Chciałabym powiedzieć dziękuję po włosku, turecku, grecku, hiszpańsku i portugalsku. Wspaniałe doświadczenie, wspaniali ludzie, wspaniała atmosfera. Pozostaje miłe wspomnienie i nadzieja, że spotkamy się jeszcze w takim gronie. A teraz chwila przerwy i poszukiwanie nowej przygody. Odchodzę bogatsza o nowe doświadcznia i umiejętności. Silniejsza i zdecydowana. Będzie mi brakować niecenzuralnych fotografii z samego rana, zboczonych tekstów, które czytałam pijąc poranna kawę, bólu uszu od słuchania głośnej muzyki, mojego użytkownika chile_verde, który przeprowadzał się z Polski do Portugalii, a z Portugalii do Meksyku, dwa razy zmienił obywatelstwo, był zdeklarowanym gayem, silnym w swoich przekonaniach, a na koniec zaczął podrywać kobiety. O historii chile_verde wiele można by napisać. Był postacią barwną i nietuzinkową, raz był pasywny innym razem aktywny, uwielbiali go mężczyźni i kobiety. Chile odejdzie ze mną, zabiorę go ze sobą jako wspomnienie picante pero saboroso.

0 komentarze: