wyśnione wakacje

Uciekam przed upałem do Algarve - może śmiesznie zabrzmi - bo pewnie tam jeszcze bardziej gorąco niż w Lizbonie i pełno Angielskich turystów ściśniętych w hotelach jak sardynki, ale przynajmniej jakoś tam bardziej turkusowo. Przynajmniej tak sobie to wyobrażam! Potrzebję niebieskich wrażeń... zdecydowanie!!! cel: Tavira, środek transportu: pociąg, nocleg: w tanich pensionatach (o ile takowe w sezonie istnieją, ale kciuki zaciskam!)

0 komentarze: