Lizbona, miasto smutne i wesołe

Utrwalona na starej fotografii kronika lizbońskiego życia codziennego pierwszej połowy XX wieku, to książka, którą muszę mieć. Lizbona, miasto smutne i wesołe (Lisboa, cidade triste e alegre) to perełka, które odkryłam przypadkowo, na wystawie w Centrum Kultury w Belém. Prezentuję fotografię fotografii i rozpoczynam polowanie. Gdyby ktoś kiedyś gdzieś widział... Błagam! bo nigdy nic nie wiadomo! Może kurzy się w jakimś antykwariacie koło Was. 


A mojej Anahí polecam inną perłę. España mistica musi być niesamowita. Niestety za gablotą. Nie udało się przewertować. Będę czujna na wszystkich pchlich targach i w antykwariatach. Gdzieś na pewno się odnajdzie porzucony egzemplarz. Wiara i nadzieja!



1 komentarze:

pisze...

cudeńko... też szukam!
Może znajdę. :)