Fotografia: Miguel Madeira/PÚBLICO
Wczoraj w nocy wybuchł pożar w jednej z kamienic przy Avenida da Liberdade. Około 23 h słychać było syreny w całym centrum miasta i przyjeżdżające na sygnale wozy strażackie. Cała Baixa zamarła, ewakuowano mieszkańców pobliskich kamienic, bo ogień rozprzestrzeniał się tak szybko, że zaraz zapaliły się dwa sąsiednie budynki. 90 strażaków gasiło pożar, który dopiero dziś o 6 rano udało się całkowicie opanować. Kamienica, od której zapaliły się inne, była niezamieszkana. Nie wiadomo, czy pożar spowodowany był przez pozostawione niedopałki przez grasujących tu narkomanów, czy bezdomnych. A może był jedną z kolejnych prób podpalenia, w celu uzyskania odszkodowania i pozwolenia na budowę innego lokalu użytkowego? Dodajmy, że Avenida da Liberdade, jak i cała Baixa miasta, to wyludniona część miasta. Mało kogo stać na wynającie (kupno) mieszkania w ścisłym centrum Lizbony. Właścicielom posiadającym kamienice w centrum łatwiej jest wynająć powierzchnie firmom, czy centom handlowym, niż szukać, chętnych na wynajem mieszkania, ktrego czyncz w granicach 1200 euro. Być może olbrzymi pożar na Avenida da Liberdade, to kolejny "zamach" na władze miasta, które widząc wrzechobecne i leżące odłogiem kamienice, nie robią nic by zmienić zasady i dać właścicielom możliwość odnowy tych zabytkowych, ale niestety opuszczonych domów.
Dwa z nich właśnie spłonęły tej nocy...
Dwa z nich właśnie spłonęły tej nocy...
0 komentarze:
Prześlij komentarz